Jak skorzystać z klauzuli rebus sic stantibus (nadzwyczajnej zmiany stosunków)?

Epidemia koronawirusa oraz podjęte w związku z nią działania legislacyjne (ogłoszenie w dniu 13 marca 2020 r. stanu zagrożenia epidemicznego, w dniu 20 marca 2020 r. stanu epidemii, a następnie w dniu 25 marca 2020 r. zakazu przemieszczania się) spowodowały dla części przedsiębiorców trudności w realizacji zawartych umów. Zakłócenie łańcucha dostaw i zatory płatnicze w takiej sytuacji mogą doprowadzić do rozszerzenia się kryzysu na wiele branż na zasadzie efektu domina. Należy spodziewać się, że wielu przedsiębiorców w celu uniknięcia bankructwa oraz ograniczenia ryzyka prowadzenia działalności gospodarczej będzie egzekwowała prawa wynikające z zawartych umów bez względu na zaistniałą sytuację.

W takiej sytuacji, w pierwszej kolejności należy przeanalizować treść realizowanych umów i ustalić, czy zawierają one klauzule renegocjacyjne, adaptacyjne, czy też siły wyższej, które pozwalają na zmianę zobowiązań kontraktowych w wyniku określonych zmian okoliczności z jakimi mamy obecnie do czynienia. Zasadą jest, że zmiana okoliczności nie wpływa na zawarty kontrakt – w myśl paremii pacta sunt servanda (umów należy dotrzymywać). Strony umowy jednak tę zasadę modyfikować poprzez wprowadzenie do kontraktu wskazanych wyżej klauzul, co prowadzi do umownej alokacji ryzyka, a zatem obciążenia ryzykiem zmiany określonych okoliczności obu stron umowy. Być może więc, warunki zawartej umowy można renegocjować z powołaniem na jej konkretne zapisy.

W większości przypadków przedsiębiorcy nie zawierają w umowach tego rodzaju dodatkowych klauzul. W takim przypadku trzeba odwołać się do przepisów prawa powszechnie obowiązującego, które umożliwiają modyfikowanie lub nawet rozwiązanie umowy z uwagi na nieoczekiwane zdarzenia, które pojawiły się już po jej zawarciu (przykładem takiego zdarzenia może być epidemia koronawirusa). Kodeks cywilny przewiduje szereg takich rozwiązań, a jednym z nich jest tzw. klauzula nadzwyczajnej zmiany stosunków (rebus sic stantibus)zawarta w art. 3571 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym:

Jeżeli z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, czego strony nie przewidywały przy zawarciu umowy, sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub nawet orzec o rozwiązaniu umowy. Rozwiązując umowę sąd może w miarę potrzeby orzec o rozliczeniach stron, kierując się zasadami określonymi w zdaniu poprzedzającym.

Zgodnie z tym przepisem, jeżeli zostaną spełnione określone przesłanki, wówczas na drodze sądowej można dochodzić dostosowania umowy do nowych, zmienionych warunków, a gdyby nie było to możliwe – domagać się nawet jej rozwiązania. Droga sądowa niekoniecznie będzie wiązać się z długimi, trwającymi miesiące i lata procesami bez zabezpieczenia swoich interesów, o czym będzie mowa w dalszej części wpisu. Aby zastosować klauzulę nadzwyczajnej zmiany stosunków łącznie muszą być spełnione następujące przesłanki: nastąpi „nadzwyczajna zmiana stosunków”, której nie brano pod uwagę przy zawarciu umowy, a wywiązanie się z umowy byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami lub groziłoby jednej ze stron rażącą stratą.

Przez nadzwyczajną zmianę stosunków rozumie się stan rzeczy, który zdarza się bardzo rzadko, jest niebywały, niezwykły, dotyczący większej grupy podmiotów, powszechny. Tytułem przykładu można wskazać na atak terrorystyczny, strajk generalny, powódź, huragan, czy też właśnie epidemię koronawirusa. O nadmiernych trudnościach można mówić np. jeśli wiążą się one z ryzykiem osobistym, koniecznością poniesienia nakładów niewspółmiernych do zamierzonego rezultatu, szczególnymi niedogodnościami, np. brakiem niezbędnych do wykonania umowy urządzeń lub maszyn z uwagi na zaprzestanie ich produkcji. Rażąca strata to z kolei np. ponadprzeciętna strata, która zachwiałaby kondycją finansową przedsiębiorcy lub groziła mu upadłością, ale może to być również zwykła rażąca strata transakcyjna. Klauzula nadzwyczajnej zmiany stosunków może okazać się zatem przydatna np. dla przedsiębiorców, którzy prowadzą salon fryzjerski, kosmetyczny czy też restaurację a ich obroty znacząco spadły z uwagi na epidemię koronawirusa powodując nadmierne trudności w zapłacie czynszu za lokal.

Aby skorzystać z klauzuli nadzwyczajnej zmiany stosunków warto w pierwszej kolejności zwrócić się do kontrahenta o renegocjację umowy. Warto też zadbać dla celów dowodowych, aby wystąpienie do partnera biznesowego można było w przyszłości wykazać, a więc powinno się zachować korespondencję mailową, czy też wysłane za pośrednictwem poczty pismo z potwierdzeniem jego nadania. W wystąpieniu do kontrahenta należałoby: 1) przywołać okoliczności stanowiące nadzwyczajną zmianę stosunków, których nie przewidziano przy zawarciu umowy (warto powołać konkretne rozporządzenia Ministra Zdrowia, tj. z dnia 13 marca 2020 r. w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu zagrożenia epidemicznego, z dnia 20 marca 2020 r. w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii, z dnia 24 marca 2020 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii i zakazujące przemieszczania się), 2) wskazać, że wywiązanie się z umowy byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami lub groziłoby rażącą stratą (w tym np. powołać się na spadek obrotów, inne zobowiązania z których trzeba się wywiązać, zawieszenie działalności gospodarczej), a ponadto 3) zaproponować zmianę umowy (np. w postaci nowego terminu zapłaty, dostawy, zmiany wysokości świadczenia, czynszu) lub jej rozwiązanie.

W razie jeśli kontrahent nie podejmie rozmowy lub zakończą się one fiaskiem pozostanie złożyć do Sądu pozew. Po przeprowadzeniu procesu Sąd w wyroku może: 1) oznaczyć sposób wykonania zobowiązania (np. wyznaczyć nowy termin zapłaty), 2) oznaczyć (zmienić) wysokość świadczeń, 3) rozwiązać umowę. Powszechnie wiadomo, że postępowanie cywilne w Polsce trwa co najmniej kilka miesięcy, a czasem i lat, a w omawianej sprawie konieczne jest niezwłoczne działanie. Możliwość taka jest przewidziana w ramach postępowania zabezpieczającego (w każdej sprawie cywilnej podlegającej rozpoznaniu przez sąd można żądać udzielenia zabezpieczenia).

Zgodnie z art. 737 Kodeksu postępowania cywilnego wniosek o udzielenie zabezpieczenia zasadniczo podlega rozpoznaniu przez Sąd bezzwłocznie, nie później jednak niż w terminie tygodnia od dnia jego wpływu do sądu. Sąd może udzielić zabezpieczenia przed wszczęciem postępowania lub w jego toku, a zatem wniosek o udzielenie zabezpieczenia można zawrzeć w pozwie lub skierować do Sądu osobno (ale w takim przypadku wnioskodawca zostanie zobowiązany przez Sąd do złożenia pozwu w określonym terminie od doręczenia postanowienia o udzieleniu zabezpieczenia). Opłata od wniosku udzielenie zabezpieczenia roszczenia majątkowego wynosi 100,00 zł. Wniosek o udzielenie zabezpieczenia musi zawierać uzasadnienie, o czym szerzej stanowi art. 736 Kodeksu postępowania cywilnego. Po rozpoznaniu wniosku Sąd w postanowieniu udzieli zabezpieczenia np. poprzez częściowe obniżenie świadczenia na czas trwania procesu sądowego.

Trzeba też pamiętać, że klauzula rebus sic stantibus ma zastosowanie co do zasady do zobowiązania, którego jeszcze nie wykonano (a zatem np. o ile jeszcze nie zapłacono czynszu najmu lokalu za dany miesiąc). Sąd Najwyższy dopuścił jednak też możliwość modyfikacji umowy, o ile odpowiednie powództwo zostanie wniesione niezwłocznie po zamanifestowaniu, że spełnionego świadczenia nie uważa się za wykonanie zobowiązania skutkujące jego wygaśnięciem (tak w wyroku z dnia 30 maja 2017 r., sygnatura akt IV CSK 445/16). Konieczne jest zatem działanie szybkie i pewne. 

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn

Subskrypcja